Godzina 9.59, 22 października 2010 r. Na otwarcie drzwi czekało kilkanaście osób. Pierwszy wszedł Grzegorz Piaseczny, student kulturoznawstwa na Uniwersytecie Szczecińskim oraz grafiki na Akademii Sztuki. Pierwszego gościa przywitał drobnym upominkiem dyrektor muzeum Stanisław Horoszko.
– Muzeum otwiera się tylko raz, to wyjątkowa chwila – mówił Pierwszy Gość, który (niech mu to będzie wybaczone – serdecznie prosimy wykładowców) opuścił poranne zajęcia. – Jeżeli obowiązki mi na to pozwolą, chciałbym uczestniczyć we wszystkich atrakcjach, które zostały zaplanowane również na sobotę i niedzielę. Najbardziej interesuje mnie jutrzejsza parada pojazdów kolekcjonerskich.
Grzegorz Piaseczny zawsze interesował się techniką, szczególnie zabytkami zawiązanymi z przedwojenną historią Szczecina. Za najciekawsze eksponaty uznał: samochód: stoewer V5 z 1932 roku oraz maszyny do pisania produkowane w przedwojennym Szczecinie.




























